Obalamy mity – elektrownie wiatrowe a hałas

Jednym z popularniejszych, ale niezwykle szkodliwych mitów jest stwierdzenie, że elektrownie wiatrowe powodują hałas przeszkadzający w codziennym życiu. Absolutnie nie trzeba się tego obawiać! Dzięki odpowiednim regulacjom prawnym odnośnie budowy w określonych odległościach, ich inwazyjność została zminimalizowana. Wyjaśniamy, jaki dźwięk wydają pracujące wiatraki.

Pracownia Finansowa wyjaśnia, czy elektrownie wiatrowe powodują hałas

Elektrownie wiatrowe mają zwykle ok. 150 m wysokości (od ziemi do końcówki łopaty). Ogromne, obracające się łopaty oraz turbina emitują dźwięki słyszalne i o niskiej częstotliwości. Są opisywane jako dudniące lub pulsujące, więc na dłuższą metę uciążliwe. Wiele osób dowiadując się o tym fakcie negatywnie nastawia się do farm wiatrowych. W rzeczywistości naukowcy już przed wieloma laty wzięli pod uwagę kryterium hałasu i już dawno określone zostały tzw. strefy ochronne, w których mogą znajdować się najbliższe zabudowania.

Wiatraki są lokowane w takich miejscach, że wydawane przez nie dźwięki są ledwie słyszalne w najbliższych gospodarstwach rolnych. Odległości od zabudowań były jeszcze do niedawna determinowane rzeczywistą propagacją hałasu w konkretnym terenie dla konkretnego modelu turbiny, jak i wysokości na jakiej będzie posadowiona. Elektrownie lokowano kilkaset metrów od siedlisk ludzkich, natomiast już odległość 150 m wystarczy, by znaleźć się w bezpiecznym, komfortowym dla słuchu odstępie od elektrowni. Na takim dystansie do odbiorcy dociera hałas na poziomie ok. 45 decybeli. Głośność tę można przyrównać do codziennego szmeru w domu, spokojnej rozmowy itp. Dla przykładu 50 dB jest zalecanym przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) poziomem hałasu w otaczającym środowisku w porze dziennej. Telewizor na normalnym poziomie głośności to ok 55 dB, praca odkurzacza to 60 dB, a suszarki – 65 dB. Wprowadzone strefy ochronne w okolicy elektrowni wiatrowych, powodują, że te są już w zasadzie zupełnie niesłyszalne.

Opinie ekspertów odnośnie szkodliwości dźwięków emitowanych przez wiatraki

O ile oczywistym jest, że poziom hałasu generowanego przez elektrownie wiatrowe jest bezpieczny dla zdrowia, o tyle wiele osób ma wątpliwości co do tzw. infradźwięków. Są to dźwięki o bardzo niskiej częstotliwości, które w dużym natężeniu faktycznie mogą być szkodliwe dla zdrowia. Mogą bowiem powodować rozdrażnienie, zmęczenie, nudności, zawroty głowy, a nawet zaburzenia działania układu oddechowego czy trawiennego. Elektrownie wiatrowe nie emitują infradźwięków na takich poziomach. Ich wytwarzanie jest zminimalizowane do wartości, które fizycznie nie mogą szkodzić w jakikolwiek sposób. Wiele urządzeń w naszym otoczeniu również wytwarza infradźwięki (np. samochody, komputery czy telefony) i wiele osób nawet nie ma tego świadomości. Podobnie jest w przypadku wiatraków. Postęp technologiczny sprawia, że kolejne modele turbin wiatrowych są coraz bardziej przyjazne środowisku. Nie bez znaczenia jest też ich wysokość – im wyżej posadowiona jest gondola wiatraka, tym mniej dźwięków dociera z niej do ziemi.

Opinie Pracowni Finansowej o przepisach odnośnie budowy elektrowni wiatrowych

Pracownia Finansowa podziela nieprzychylne opinie odnośnie zmian w prawie związanym z budową elektrowni wiatrowych. Wprowadziły one zakaz stawiania wiatraków w odległości mniejszej niż dziesięciokrotność wysokości konstrukcji, czyli ok. 1,5 km od najbliższych zabudowań. Ustawę tę potocznie nazywa się „antywiatrakową”, ponieważ znalezienie lokacji spełniającej wszystkie nowe wymagania jest niezwykle trudne. Dotychczas Polska stosowała takie kryteria, jakie obowiązują w innych krajach, czyli związane z poziomem emitowanego hałasu (do 45 dB). Nowe prawo zwiększyło bezpieczną już odległość aż dziesięciokrotnie!

Pracownia Finansowa widzi w tym rozwiązaniu jedynie niepotrzebne utrudnienia. Polska ma już duże kłopoty z realizacją dyrektyw Unii Europejskiej odnośnie Pakietu Klimatyczno-Energetycznego, a takie ustawy dodatkowo pogorszają ten stan. Być może Rząd za jakiś czas doprowadzi do zmiany tego prawa, by skupić się na zmianie priorytetów w gospodarce energetycznej. Z pewnością da się znaleźć kompromis, korzystny dla wszystkich.